„Bazylika Notre-Dame de Fourvière jest sanktuarium poświęconym Matce Bożej i wotum dziękczynnym za otrzymane za Jej pośrednictwem łaski: uratowanie miasta od wojny i od groźnych epidemii (XVII-XIX wiek). Obecnie kościół znajduje się w trakcie prac konserwatorsko-remontowych. Jego najstarszą część stanowi XII-wieczna wieża, która w miarę upływu czasu, z powodu zniszczeń grożąc zawaleniem, została poddana konserwacji. Dlatego też 20 maja 2008 r., po raz pierwszy od ponad 150 lat, cudowna figura Matki Bożej, wieńcząca wieżę, została „zdjęta” ze szczytu i umieszczona na placu przed bazyliką w olbrzymiej, opancerzonej, szklanej skrzyni. O każdej porze dnia można było spotkać przed figurą grupy osób, często na modlitwie, często rozśpiewanych. Dowodem wdzięczności dla Notre-Dame de Fourvière były piękne kwiaty, składane ciągle u stóp Matki Bożej; każdy chciał zabrać ze sobą Jej wizerunek, uwieczniony na fotografii. Na Nią patrzył codziennie kard. Philippe Barbarin z okna swego biura. Budynek arcybiskupstwa Lyonu mieści się bowiem obok bazyliki Notre-Dame de Fourvière.
20 listopada br. figura Matki Bożej mogła z powrotem stanąć na szczycie wieży, aby jak zawsze czuwać nad miastem i jego mieszkańcami ze szczytu o wysokości ponad 50 metrów.
Figura jest dziełem Josepha Hugues’a Fabischa (1812-1886), absolwenta i profesora Akademii Sztuk Pięknych w Lyonie. Dla nas, Polaków, ważny jest fakt, że Fabisch był synem polskich emigrantów. To on wyrzeźbił również, 10 lat później, figurę Matki Bożej z Lourdes i z La Salette. W 1851 r. został zwycięzcą konkursu na „Złotą Madonnę” do bazyliki Notre-Dame de Fourvière w Lyonie.
Rzeźba Fabischa „La Vierge Dorée” przedstawia Matkę Bożą Niepokalanie Poczętą, ukazaną w pięknej, klasycznej formie (1852 r.).
Maryja przedstawiona jest w postawie stojącej, ubrana w długą suknię, przepasaną w talii, na ramionach ma długi, spływający na ziemię płaszcz. Głowę Jej zdobi „korona z gwiazd dwunastu” – według Apokalipsy. Z twarzy emanuje piękno i dobro, ciepło i spokój. Matka Boża wyciąga ramiona, jakby chciała każdego przygarnąć, przytulić do siebie. Ten symboliczny, piękny gest – artysta podkreślił przez Jej nieproporcjonalne do całości, nienaturalnie duże dłonie. Jesteśmy bezpieczni w rękach Matki.”
fragment artykułu https://www.niedziela.pl/artykul/87299/nd/Notre-Dame-de-Fourvi232re-znow-czuwa-nad
Warto przeczytać
https://www.niedziela.pl/artykul/70038/nd/Matka-Boza-Czestochowska-w-Lyonie
https://erasmusu.com/pl/erasmus-lyon/co-zobaczyc/bazylika-notre-dame-de-fourviere-14599