„Cudowna interwencja Matki Bożej mirowskiej podczas groźnego pożaru Mirowa.

Jak donoszą źródła historyczne, wiosną 1737 roku, gdy gwardianem był o. Karol Frezel, w pobliżu murów klasztornych, na wprost kaplicy św. Prospera, dzisiaj Jana Nepomucena szalał pożar. Ogień wzmagany przez silny wiatr opanował całą dzielnicę Mirów, zagrażając również całemu Pińczowowi.

W tej dramatycznej sytuacji, gwardian kazał wynieść przed świątynię Najświętszy Sakrament, na widok którego wierni padli na kolana, by modlić się w intencji ustania pożaru. I wtedy stał się cud. Ogień zaczął ustępować, a kaplica św. Prospera, mimo trzykrotnego zajęcia się dachu, ocalała. Ogień gasł na niej sam.

Następnego dnia, do gwardiana przyszedł felczer, żyd Jakub. Powiedział franciszkaninowi, że wraz ze swoimi współwyznawcami widział nad kościołem trzy unoszące się postacie. Piękną panią, zakonnika w habicie i żołnierza. Po ochłonięciu z wrażenia, gwardian wyjaśnił niezwykłe zjawisko: kobietą była Matka Boska od Cudownego Obrazu, zakonnik to św. Franciszek Seraficki, a żołnierz to św. Prosper.”

źródło: strona parafialna

Media

Address & Contact

Our Address

Klasztorna 28, 28-400 Pińczów