„(..) Po trzynastu latach starań Sulejówek uzyskuje wreszcie i zgodę na budowę kościoła. Ks. Koryś podporządkowuje swoje życie tylko temu jednemu celowi. Wraz z parafianami z łopatą w ręku staje na budowie i wykonuje ciężkie prace. Mimo pewnej surowości w kontaktach międzyludzkich, zyskał ogromny szacunek, toteż gdy w 1971 roku obchodził dwudziestopięciolecie kapłaństwa, parafianie podarowali mu samochód Syrena. Tak drogi prezent ks. Koryś sprzedał na czarnym rynku, a pieniądze przeznaczył na budowę kościoła. Syrena miała pomagać księdzu w załatwianiu spraw związanych z trwającymi pracami, ale ksiądz wolał dojeżdżać do urzędów na rowerze.
Plan architektoniczny kościoła opracował prof. Pieńkowski z Warszawy. Kościół a właściwie dwa, dolny i górny, jest budowlą ogromną, mimo to sama bryła sprawia wrażenie lekkości, gdyż niejednolity dach a raczej dachy o dużym spadku, kryte miedzianą blachą wynurzające się niespodziewanie jeden za drugiego wydają się lekko wspierać na bokach, kolumienkach i filarach. Krzywizny płaszczyzn są różnego kształtu, a więc z którejkolwiek strony spojrzeć – nie na tam monotonii. Dopiero znalezienie się w bezpośredniej bliskości kościoła przypomina to wrażenie, jakie czasem sprawiają stare budowle romańskie – przytłacza potęgą Boga i czynem człowieka głoszącego chwałę Bożą. Konsekracja kościoła miała miejsce w 1983 roku i świątynia otrzymała „wezwanie” Maryi Matki Kościoła. Dolny kościół to skromne, lecz bardzo estetyczne wnętrze. Do czasu ukończenia budowy górnego kościoła tu odbywały się wszystkie uroczystości. (..)”
źródło: strona parafialna