BOSKA MOC

Konstantynopol IV w.

TRADYCJA KOŚCIOŁA

Skoro posługujemy się przykładem objawień, dodajmy, że w „epoce milczenia” Matka Boża objawiała się podobno tak często, że można było mówić o schemacie Jej ukazywania się ludziom. 

Już wtedy obowiązywałaby więc reguła, o której mówił Jan Paweł II: „Maryjny wymiar Kościoła jest niezaprzeczalnie elementem doświadczenia chrześcijańskiego ludu. Można dostrzec w różnych przejawach życia wierzących, co świadczy o miejscu, jakie zajmuje Maryja w ich sercach. To nie powierzchowne uczucie, ale głębokie i świadome przywiązanie, zakorzenione w wierze, każe chrześcijanom wszystkich epok uciekać się do Maryi…”

A potem mamy kolejną wzmiankę. Pochodzi ona z IV w. i wiąże się z kościołem w Konstantynopolu, zbudowanym i kierowanym przez św. Grzegorz z Nazjanzu († 390). Historyk Sozomen pisze w swej Historia eccllesiastica (Historii kościelnej), powstałej między 439 a 450 r., że wspomniany kościół był sławny „z częstych łask, jakie były tam otrzymywane przez przejawy boskiej mocy. Boska moc przejawiała się tam wobec osób zarówno czuwających, jak i śpiących, przynosząc ulgę wielu udręczonym przez chorobę oraz inne biedy. Wierzono, że ta moc pochodziła od Dziewicy Maryi, Matki Boga. W taki bowiem sposób Ona zwykłą się zjawiać”.

Objawiała się tam „Boska moc”, która na jawie i we śnie udzielała ludziom pociechy i pomocy. Zwróćmy uwagę na tych „śpiących”. To ludzie, którzy zasnęli w świątyni podczas modlitwy i czuwania! Można by rzec, że nie zasłużyli na dotknięcie przez Boską moc… A jednak Sozomen odnotowuje, że Matka Najświętsza nie rozróżnia między gorliwymi i ospałymi, że jednym i drugim tak samo udziela pomocy. Bowiem wierni otrzymują przez Nią wsparcie od Boga nie na zasadzie „zasłużenia”, ale bycia Bożym dzieckiem. Łaska – zdaje się mówić jeden z pierwszych historyków chrześcijańskich – jest darmo dana, Bóg nie uderza w człowieka w krąg jego zasług. Szuka otwartego serca. To nieważne, że człowiek ma zamknięte oczy… Bóg pyta o serce…

Zwróćmy uwagę na ostatnie zdanie, mówiące o tym, że istnieje już schemat maryjnych objawień. Matka Najświętsza „ma zwyczaj się ukazywać”, a więc istnieje już pewna reguła, która określa formę objawiania się Maryi! Czyż nie jest to znak, że Jej przyjścia na ziemię były w pierwszych wiekach rzeczywiście liczne? Owszem, Sozomen powtarza powszechne przekonanie o objawianiu się Matki Bożej w pierwszych wiekach.

Ocalony od ognia

Grzegorz z Tours jest autorem Libri Miraculorum – pierwszego zbioru opowieści o cudach dokonywanych przez Maryję. Jednym z nich jest opis ocalenia z ognia dziecka, które zostało surowo ukarane przez ojca za przyjęcie Komunii świętej w bazylice w Konstantynopolu. Dziecko opowiadało: „Niewiasta, która siedzi na tronie w bazylice, gdzie przyjąłem chleb ze stołu, i która trzyma dziecko przy piersi, przykryła mnie płaszczem, żebym nie został pochłonięty przez ogień”. Mamy tu odwołanie do opiekuńczego płaszcza Matki Bożej, tak popularnego w chrześcijańskiej literaturze, liturgii i ikonografii. 

CHŁODNA POBOŻNOŚĆ POLAKÓW?

Madonna del Manto, Schutzmantelmadonna – typ obrazów przedstawiających Matkę Najświętszą rozciągającą swój płaszcz nad miastami, klasztorami, poszczególnymi stanami, dobroczyńcami… Dlaczego w Polsce nie ma jego odpowiednika? Przyczyną jest unikanie poufałości w stosunku do Matki Bożej, której rzeczywiście w naszym języku pieszczotliwie nazywają tylko święci (Kolbe pisał o niej „Mamusia”), gdy w innych krajach jest Mamma…

Surowy dystans… Jan Długosz pisał w swej historii Polski, że „nie godzi się żadnej niewieście, choćby najdostojniejszej, przybierać imienia Marii, które samej tylko Najchwalebniejszej Pani naszej służyć powinno”. Także w późniejszych czasach Polacy dziwili się, że król Zygmunt III zgodził się nadać swej córce imię Anna Maria. Do dziś Matka Jezusa pozostaje wyróżniona: choć wiele wśród nas Marii, jest tylko jedna Maryja.

Dopiero w XVII wieku, stuleciu pełnym wojen, zaczęły pojawiać się w Polsce obrazy Maryi w Płaszczu Opiekuńczym. Matka Boża chroniła pod nim całe miasta, a nawet cały kraj. Najsłynniejsze jest takie przedstawienie Maryi ukazującej Jej rolę w obronie Jasne Góry. [Bolewski, 221]

źródło: Wincenty Łaszewski ŚWIAT MARYJNYCH OBJAWIEŃ 100 spotkań z nadprzyrodzonością Duchowy przewodnik po objawieniach Matki Bożej