„6 grudnia 2004 roku potężna fala tsunami o wysokości 12 metrów zatrzymała się na progu bazyliki Sanktuarium Matki Bożej Dobrego Zdrowia w Vailankanni, w której uczestniczyło we Mszy św. przeszło 2000 wiernych.
Bazylika w Vailankanni znajduje się w odległości 100 m od brzegu morza i jest na tym samym poziomie co inne budynki, które wokół niej stoją. Jest rzeczą niewytłumaczalną z naukowego punktu widzenia, dlaczego fala tsunami, która popłynęła w głąb lądu na odległość pół kilometra i zniszczyła wszystkie budynki, zarówno przed jak i za bazyliką, pozostawiła ją samą nietkniętą? Wszystkie budowle, wokół bazyliki zostały całkowicie zniszczone przez masy wody morskiej. Zginęło wtedy ponad tysiąc osób, które znajdowały się poza terenem bazyliki, natomiast przeszło 2000 osób uczestniczących we Mszy św. nawet nie zdawało sobie sprawy z tego co się działo. Biskup tamtejszej diecezji Devadass Ambrose powiedział, że miała miejsce nadzwyczajna interwencja Boga, że to był niesamowity cud. Tłumaczył, że zajezdnia autobusowa, która znajduje się za sanktuarium, w odległości 500 m od morza, została zalana, tak samo jak domy i hotele wokół bazyliki, które fala o dwunastometrowej wysokości całkowicie zniszczyła. Dlaczego ta sama fala, zatrzymała się przed bramami sanktuarium, które jest w odległości 100 m od plaży? Odpowiedź jest tylko jedna, to było nadzwyczajne Boże działanie ochraniające Sanktuarium i ludzi przebywających na jego terenie. W swoim komunikacie z 27 stycznia 2005 r. biskup Devadass jednoznacznie stwierdza, że mamy tu do czynienia z wielkim cudem.
Prof. Henryk Szydłowski uważa, że jest to największy cud XXI w. Pisze: „Cudowne ocalenie Sanktuarium w Vailankanni pozwala lepiej zrozumieć fragment Księgi Wyjścia (Wj14, 15 -), w którym znajdujemy opis przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone pomiędzy dwoma „wałami” wód; po prawej i po lewej stronie”.
Tak samo bazylika Santhome w Chennai, która znajduje się nad brzegiem zatoki Bengalskiej, została w cudowny sposób ocalona 26 grudnia 2004 r. przed falą tsunami. Wszystkie budynki wokół niej zostały całkowicie zdewastowane przez morską wodę, która jednak nawet nie tknęła bazyliki. Budynek tej wspaniałe sakralnej budowy został wzniesiony w miejscu w którym św. Tomasz Apostoł został po swojej śmierci pochowany w 72 r. Miejscowi ludzie opowiadają, że św. Tomasz przed swoją śmiercią wbił pal przed schodami prowadzącymi do kościoła i powiedział, że woda morska nigdy nie dotrze do tego miejsca. Setki okolicznych mieszkańców uciekając przed falą tsunami schroniło się w bazylice i dzięki temu przeżyło tę straszną katastrofę.”
źródło i dalszy fragment: milujciesie201403_cud.html