Po zburzeniu świątyni jerozolimskiej pozostały jedynie mury oporowe, zbudowane w czasie przebudowy świątyni za Heroda Wielkiego dla podtrzymania ziemi nawiezionej dla uformowania obszernego placu świątynnego. Po upadku powstania Bar-Kochby (135 r. po Chr.) zabroniono Żydom wstępu do Jerozolimy, nazwanej „Aelia Capitolina”, pod karą śmierci. Jedynym dniem, w którym mogli oni przyjść pod resztki murów, był dzień 9 Ab, będący rocznicą zburzenia świątyni. W tym dniu gromadzili się oni przy murze od strony zachodniej i tam lamentowali nad nieszczęściem, jakie spotkało ich naród, a szczególnie sanktuarium.
To miejsce przez wieki uświęcone płaczem nad zburzeniem świątyni funkcjonuje do naszych czasów. Po roku 1968 zostało uporządkowane i stanowi ważną część żydowskiej Jerozolimy. Tu codziennie zbierają się Żydzi na modlitwę, a szczególnie w dni świąteczne. Modlitwa może być indywidualna lub odbywa się w grupach, w których także odczytywana jest Tora. Przed samym murem widać Żydów, którzy modlą się, poruszając całym ciałem, aby wszystkie części ciała oddawały cześć Bogu.
Przed Murem Płaczu zatrzymał się w swej pielgrzymce także św. Jan Paweł II i w szczelinie pomiędzy blokami kamiennymi, zgodnie ze zwyczajem modlących się w tym miejscu, umieścił kartkę z prośbą modlitewną.
źródło: „W Ojczyźnie Chrystusa”