Bom Jesus da Lapa – miejsciwość w północno-wschodniej Brazylii (stan Bahia), nad rz. São Francisco; 41 tys. mieszk. (2005); słynny ośr. pielgrzymkowy związany z kultem Chrystusa.
DOBRY JEZUS Z BRAZYLIJSKIEJ GROTY
Na prawym brzegu rzeki Św. Franciszka w Brazylii leży sanktuarium Dobrego Jezusa z Groty (Bom Jesus da Lapa).Opiekunami jego są polscy redemptoryści. Sanktuarium mieści się w kilkunastu grotach zaadaptowanych dla potrzeb liturgicznych.Ponad 300 lat temu w jednej z grot zamieszkał portugalski złotnik Francisco Mendouza Mar, który wybierając życie pustelnicze, osiedlił się w tym malowniczym miejscu.
Francisco przyniósł ze sobą i umieścił w grotach wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego i figurę Matki Bożej Samotnej. W regionie jako pierwszy rozpoczął ewangelizację wśród Indian, którzy zamieszkiwali dorzecze rzeki Świętego Franciszka, płynącej w kierunku północno-wschodnich
terenów Brazylii. Rybacy, kupcy i podróżnicy pływający po rzece zaczęli zatrzymywać się przy grotach, w których modlił się i mieszkał
pustelnik Francisco. Od samego początku ci, którzy modlili się przedwizerunkiem Jezusa, doznawali łask i cudów, dlatego z czasem
przyjęła się nazwa Bom Jesus da Lapa, czyli Dobry Jezus z Groty.
Pielgrzymów z Bom Jesus da Lapa można rozpoznać łatwo, gdyż każdy z nich ma na głowie charakterystyczny biały kapelusz. Taki sam, jaki chroni przed mocnym słońcem w czasie ciężkiej pracy w polu przy uprawie manioku, albo na plantacjach kakao czy kawy.
Na czas pielgrzymki kapelusz jest przyozdobiony białym płótnem i charakterystyczną dla regionu kolorową wstążką. Pielgrzymi w sanktuarium mają możliwość spowiedzi i oczywiście udziału we Mszy św.
Większość z tych, którzy przyjeżdżają do Lapy, spowiada się tylko w sanktuarium, bo w swojej parafii nie zawsze mają możliwość.
Do 1974 r. w Lapie pracowali redemptoryści holenderscy. W tym właśnie roku przekazali oni sanktuarium Dobrego Jezusa z Groty
redemptorystom polskim. Najważniejszym wydarzeniem uroczystości w sanktuarium jest uroczysta procesja z cudownym wizerunkiem
Dobrego Jezusa, która rusza ulicami miasta wśród nieprzeliczonych tłumów. W rzeczywistości Ameryki Łacińskiej procesja to wielkie
przeżcie religijne. Pielgrzymom towarzyszą ogromne emocje, płaczą oni z radości, klaszczą, marząc o tym, by choć przez moment
dotknąć cudownego wizerunku.
