„Gdy Jan Łaski poprosił papieża Leona X, aby podarował mu przepiękny wizerunek Matki Bożej do budowanej kolegiaty w Łasku, Ojciec Święty zasmucił się i nie był temu chętny. Z pomocą przyszła sama Matka Boża. Otóż medalion, z obu stron wypukły i jednakowo rzeźbiony, podzielił się na dwie części. Jedna mogła być podarowana, a druga, z tym samym wizerunkiem, pozostała w Rzymie.
O tym fakcie mówi pieśń ludowa:
Najświętsza Panna tam cud uczyniła, Bo medal zaraz na dwa rozdzieliła, Jedna połowa w Rzymie pozostała, Druga się w darze do Łasku dostała.
Już w 1532 r. sława wizerunku Matki Bożej Łaskiej ściągała wielkie rzesze pielgrzymów na uroczystości maryjne nie tylko z rozległej prowincji gnieźnieńskiej, lecz nawet z południowo-wschodnich kresów Rzeczypospolitej. Dowodem na to jest relacja tutejszego infułata, późniejszego arcybiskupa Władysława Łubieńskiego, który pisał, iż w 1729 r. na odpust Nawiedzenia Matki Bożej przybyło do Łasku 29 tys. wiernych (tyle udzielono Komunii Św.), samo miasto liczyło wówczas około tysiąca mieszkańców. Powodem tak licznych pielgrzymek były uzdrowienia i cuda dziejące się za przyczyną Matki Bożej Łaskiej. Jeden z opisów podaje: W roku 1650 pracowity Jakób z Woli Zaradzynskiej, parafii Pabianickiej zeznał, że przez dwa tygodnie nie widział i cierpiał wielki ból oczu. Lecz skoro byl ofiarowany do Matki Bożej Łaskiej w dniu Uroczystości Wniebowzięcia NMP, zaraz ozdrowiał i nakazajutrz powrócił o własnych siłach do domu.
Parafia widawska i częstorzewska 2 lipca 1653r. złożyły wotum Matce Bożej jako podziękowanie za uwolnienie od morowego powietrza. Wyzdrowieli także wszyscy chorzy. O tym i podobnych cudach można przeczytać w Parafialnej Księdze Łask i Drodziejstw, które od Matki Bożej Łaskiej otrzymywali przybywający tu przez wieki pielgrzymi. Świadczą o tym także liczne wota składane Matce Bożej, jako dowód wdzięczności za wysłuchane prośby i otrzymane łaski. Wśród cennych przedmiotów, jakie złożono w kościele łaskim, znalazły się szlachetne kamienie, złoto, brylanty, szmaragdy, rubiny. Ze spisu inwentarza w 1720r. dowiadujemy się, że: Tylko sam wizerunek Matki Bożej posiadał dwie sukienki wizerunek ten pokrywające, misterne z szafirów, szmaragdów i dużych pereł urjańskich oprawionych w złoto wyrobione. Pas złotem tkany weneckiej roboty, przyozdobiony diamentami. Koronę staroświeckiego wyrobu ze złotą zdobną perłami urjańskimi. Krzyż złoty z diamentami. Opis ten nasuwa przypuszczenie, że cudowny relief był już wcześniej koronowany we Włoszech. W Polsce bowiem jako pierwszy koronowany był w 1717r., obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Część drogocennych darów spieniężono na remont kościoła po pożarach, które nie oszczędziły kolegiaty.”
źródło: strona parafialna